Jest takie powiedzenie: wypadki chodzą po ludziach. I jest w tym dużo prawdy, bo z założenia wypadek jest czymś czego nie spodziewamy się do ostatniej chwili. Trudno przewidzieć całe ryzyko, które jest wokół nas. Gdybyśmy tego spróbowali to zapewne wpadlibyśmy w paranoję, gdyż wszędzie widzielibyśmy zagrożenie. Za każdym rogiem, za każdą granicą. A właśnie, jeżeli jesteśmy już przy granicach … Z danych niemieckiego federalnego urzędu statystycznego (stan na 31.12.2021 r.) wynika, że w Niemczech mieszka 870 995 osób posiadających wyłącznie polskie obywatelstwo. Z pewnością duża część z nich zarobkuje i jak każdemu może się im zdarzyć wypadek w pracy lub w drodze do niej. W takiej sytuacji zaczyna działać niemieckie ubezpieczenie wypadkowe, uruchamiane są odpowiednie procedury medyczne i rusza cała machina wsparcia dla poszkodowanego, który rzeczywiście może czuć się zaopiekowany. Kto miał (a oczywiście nikomu nie życzę) styczność z niemieckimi szpitalami urazowymi (np. BG Unfall Klinik) ten wie, że jest to świat pomocy szpitalnej bardzo zbliżony do ideału. A przynajmniej mu do niego bliżej niż naszym rodzimym placówkom. Z różnych jednak przyczyn poszkodowani decydują się na powrót do kraju – czasem jest to brak dostatecznej znajomości języka, żeby poradzić sobie w rozmowie na temat skomplikowanych procedur medycznych, a czasem po prostu chęć być blisko rodziny kiedy czujemy traumę po poważnym wypadku, z którego często ledwo uszliśmy z życiem. I powrót do Polski oznaczał przeważnie konieczność zderzenia z systemem NFZ. Coś co można było załatwić praktycznie na drugi dzień (np. fizjoterapia) teraz wymaga czekania tygodniami lub miesiącami. Nie chodzi o to, że niemiecki ubezpieczyciel nie chce finansować dalszego leczenia poszkodowanego. Problemem jest to, że możliwości faktycznego działania ubezpieczyciela na terenie, który jest dla niego nie zrozumiały (prawnie i organizacyjnie), są praktycznie niewielkie. To znaczy były, ponieważ od stycznia 2023 roku to się zmieni. I to za sprawą naszej firmy.
Ostatnie miesiące spędziliśmy na rozmowach z pracownikami instytucji Niemieckiego Ustawowego Ubezpieczenia Wypadkowego (DGUV) w sprawie nawiązania bliskiej współpracy, która miałaby na celu wsparcie polskich poszkodowanych pracowników, którzy zdecydowali się wrócić do kraju. Na mocy zawartego porozumienia rehamanagerowie z Rehacompleks będą na zlecenie niemieckich ubezpieczycieli DGUV organizować kompleksowe wsparcie w Polsce dla naszych obywateli powracających po wypadkach z Niemiec. Ta pomoc dotyczy organizacji leczenia, rehabilitacji medycznej i społecznej, wsparcia psychologicznego, a także przekwalifikowania zawodowego.
Cieszymy się niezmiernie z tego faktu, że nasza organizacja będzie mogła mieć realny wpływ na proces powrotu do sprawności poszkodowanych, a także przyczyni się do rozwoju międzynarodowej współpracy w obszarze kompleksowej rehabilitacji.