Amputacja kończyny dla wielu pacjentów stanowi prawdziwy fizyczny i psychologiczny szok. Trudno zapomnieć o takim wydarzeniu, szczególnie gdy mierzymy się z przeciwnościami życia codziennego, w których brak kończyny jest dodatkowym utrudnieniem. Dlatego, tak wielu pacjentów na wieść o reamputacji nie chce się na nią zgodzić, pomimo zagrożenia jakie niesie ze sobą zaniechanie zabiegu. Kiedy zatem naprawdę wtórna amputacja jest potrzebna, czy jest tylko “nabijaniem kieszeni” szpitali i jaki jest jej cel?
Przyczyny amputacji i reamputacji
Amputację najczęściej podejmuje się w wyniku krytycznego niedokrwienia (KN – critical limb ischemia) w przebiegu uogólnionej miażdżycy naczyń lub cukrzycy, co stanowi blisko 82% wszystkich badanych przypadków, z czego aż 15% pacjentów po pierwszej amputacji zakwalifikowano do amputacji wtórnej. Krytyczne niedokrwienie zagraża utracie kończyny w przeciągu od 6 do 12 miesięcy, jeśli nie dojdzie do istotnej poprawy hemodynamicznej.
Czasami dokonuje się amputacji również w wyniku wskazań nowotworów złośliwych, wad wrodzonych czy urazowych uszkodzeń, np. w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Zabieg ten przeprowadza się zwłaszcza wśród pacjentów po 65 roku życia, co ma związek zarówno z osłabieniem organizmu, chorobami jak i brakiem ruchu.
Niepokojące objawy kwalifikujące do amputacji i reamputacji
Amputacja, jak i reamputacja są niezbędne do wydłużenia życia pacjenta, np. w przypadku przewlekłego krytycznego niedokrwienia kończyny dolnej. Według wytycznych TASC II objawami towarzyszącymi mogą być, między innymi: ból spoczynkowy, owrzodzenie, martwica stopy lub ciężka infekcja, które zagrażają życiu pacjenta i utrzymują się od co najmniej 2 tygodni. Krytyczne niedokrwienie kończyny nie zawsze musi zakończyć się amputacją, niestety gdy leki przeciwzakrzepowe nie działają, podczas badania USG Doppler uwidacznia się silne osłabienie sygnałów ciśnienia kostkowego, które kwalifikuje do operacji.
Z badań opublikowanych przez Annales Academiae Medicae Silesiensis (Badora A., Będkowska P., Budziński G.) “najczęstszymi wskazaniami do amputacji były: powikłania w przebiegu miażdżycy zarostowej tętnic kończyn dolnych oraz zakrzepowo-zarostowego zapalenia naczyń.”
Reamputacja ratuje życie
Rokowania nie są dobre – 25% osób z krytycznym niedokrwieniem umiera w ciągu roku od postawienia diagnozy, a około 30% traci kończynę. Jedynie 22% chorych po amputacji na poziomie uda zaczyna samodzielnie chodzić, co może wynikać z niskiej świadomości fizjoterapuetycznej i braku dostępności do specjalistów, którzy pomogliby pacjentom po takich doświadczeniach wrócić do funkcjonowania porównywalnego lub nieznacznie gorszego niż przed amputacją.
Po sukcesywnie przeprowadzonej amputacji proces gojenia się rany powinien zająć od 3 do 4 tygodni. Po tym czasie wytworzy się blizna, która niestety nadal wymaga wyjątkowej troski i pielęgnacji. W zależności od jej wielkości proces całkowitego gojenia może zająć nawet kilkanaście miesięcy. Bardzo istotne jest odpowiednio częste zmienianie opatrunków oraz odkażanie rany i systematyczne stosowanie leków (m.in. antybiotyków), które zalecił lekarz. Odpowiednia opieka pozwoli Wam na szybsze zabliźnienie, a tym samym powrót do aktywności. W tym okresie nie tylko należy położyć nacisk na higienę fizjologiczną, ale również odpowiednią higienę psychiczną. To czas, kiedy warto podejmować pierwsze samodzielne działania i przezwyciężać codzienne przeciwności. Istotne, aby był ktoś obok Was, kto będzie nie tylko pomagać, ale również motywować w tej walce nie dążąc do Waszego rozleniwienia i “zastania mięśni”.
Reamputacja podnosi komfort życia
W okresie całkowitego gojenia często pacjenci decydują się na zakup protezy kończyny. Jeżeli kikut jest odpowiednio uformowany, nie powinno być z dopasowaniem protezy większych problemów, niestety nie zawsze tak się dzieje- to właśnie wtedy z pomocą przychodzi wtórna amputacja.
Reamputacja jest niezbędna, jeśli zabiegi rewaskularyzacyjne nie są już możliwe lub stan kończyny pogarsza się pomimo przywrócenia przepływu krwi. Reamputację przeprowadza się nie tylko w celu ochrony życia (nieprawidłowe gojenie się rany pooperacyjnej, ogniska martwicze, infekcje), ale również w celu podniesienia komfortu (złe uformowanie kikuta, blizny). Diagnoza lekarza i jego zalecenia mogą stanowić kolejny szok i zostać odebrane z wielką niechęcią, a nawet wrogością. Warto wtedy mieć na uwadze, że wiele osób, które przeszły zarówno amputację, jak i reamputację, są szczęśliwe i powróciły do aktywnego trybu życia. Przyszłość, która czeka na każdego z nas nie zawsze jest łaskawa i czasami stawia przed nami wyzwania, które zdają się być nie do pokonania. Z własnego, zawodowego doświadczenia wiem, że sukces powrotu do sprawności po amputacji nie jest tylko mirażem, a z odpowiednim nastawieniem i pracą może stać się rzeczywistością.
Reamputacja i co dalej?
Podążając za ludową mądrością, oczywiście zachęcam do zapobiegania niż leczenia. Jak podaje forumleczeniaran.pl: “Wczesna diagnostyka i leczenie owrzodzeń pozwala zmniejszyć częstość amputacji o 85 proc.”, a odpowiednia samoopieka stosowana podczas okresu rekonwalescencji może znacząco zmniejszyć potrzebę reamputacji. Jednakże, gdy widmo wtórnej amputacji staje się rzeczywiste, warto pamiętać, że nie jest to koniec, a świat nadal stoi przed nami otworem- wymaga to więcej pracy i cierpliwości, ale jest to do osiągnięcia.
Wszystkich zainteresowanych podniesieniem swojego komfortu życia po amputacji kończyny zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam,
Bartosz Kaczmarek
—
Literatura:
[1]Pierwotne i wtórne amputacje kończyn dolnych w materiale jednego ośrodka, ANNALES ACADEMIAE MEDICAE SILESIENSIS
[2]https://forumleczeniaran.pl/niemal-40-proc-pacjentow-z-cukrzyca-przechodzi-powtorna-amputacje-jak-temu-zapobiec/, dostęp: 04/10/2022
[3]https://www.wzso.pl/poradnik-dla-osob-amputacji/, dostęp: 04/10/2022